Minął tydzień a na aparacie znalazłem kilka filmików nie publikowanych. Stworzyłem prostą składankę. Dominuje temat budowy oraz organizacji pracy lokalnych mieszkańców. To są naprawdę dobrzy ludzie, uśmiechają się, pomagają, ale organizacji pracy im bardzo brakuje.

Tym razem pokazujemy kuchnię i rozmawiamy z kucharką, która na budowie gotuje nam obiady. Tym razem przygotowała nam kukurydzę z kurczakiem, sałatką, fasolą oraz posiekane i zgniecione liście dyni.

Afryka nie przestaje nas zadziwiać. Pierwszy raz lokalni przyszli punktualnie, dzięki czemu mogliśmy dzisiaj zacząć budować. Na filmie opowiadam także o naszym wodnym biznesie, którym zamierzamy zrewolucjonizować Lindę.

Po mszy Jacek zorganizował spotkanie młodzieży z parafii z nami. Opowiedzieliśmy trochę o sobie, o pieniądzach, o marzeniach i sposobach ich realizacji.

Podczas budowy szkoły w Afryce zabrakło cementu. Pojechaliśmy z Jackiem do sklepu i wykorzystałem ten czas na zrobienie z nim krótkiego wywiadu. Opowiadamy o polityce Zambii i Botswany, o cenach materiałów budowlanych oraz Jacka planach dotyczących przedszkola.

Film został nakręcony w hotelu Hillview w Lindzie pod Lusaką. Starałem się pokazać warunki w jakich mieszkają wolontariusze. Okazało się, że są bardzo przyzwoite.

PPierwszy dzień pracy na budowie dobiegł końca. Zobaczcie nagranie z tego dnia, jak pracowaliśmy razem z lokalną ekipą.

Kamil: I przyszedł pierwszy dzień budowy naszej zambijskiej filii. Tym razem pokazuję wam drogę z hotelu na budowę.

Kamil: Byliśmy na zakupach, dlatego też postanowiłem co nieco na temat cen poopowiadać.

Kamil Cebulski podczas podróży z pierwszą grupą wolontariuszy opowiada o tym, ile wolontariusze powinni przygotować sobie pieniędzy na wyjazd.