Szczególnie w Zambii, czas szybko mija. Nasze wolontariuszki już powoli szykują się do powrotu do Polski. Zostały im ostatnie dni na czarnym lądzie. Chcą jak najlepiej wykorzystać ostatnie chwile. Na pewno będą miały co wspominać.
Wolontariuszki parę dni temu wybrały się do Livingstone aby zobaczyć jeden z najwspanialszych wodospadów świata, Wodospad Wiktorii, leży na rzece Zambezi, które stanowi granicę między Zambią a Zimbabwe. Miały okazję wybrać się na prawdziwe afrykańskie safari do parku narodowego Chobe. Park ten jest jeden z największych rezerwatów przyrody na świecie oraz stanowi jedno z największych skupisk dzikich zwierząt na kontynencie afrykańskim. Jednym słowem, dziewczyny miały co oglądać 🙂
Czas już wracać do szkoły w Lidzie. Tam wolontariuszki spędzą ostatnie dni listopada, ucząc dzieci w szkole.
Przygody w Zambii powoli dobiegają końca. Pewnie dziewczyny tęsknią już za ciepłym prysznicem, wygodnym łóżkiem. Chodź z drugiej strony, w Polsce już prawie mamy zimę a tam średnia temperatura nie spada poniżej 25 °C, więc ciężko powiedzieć co jest lepsze. Kto był tam ten wie na pewno, że dla była to przygoda życia.
Zachęcam was do śledzenia poczynań naszych wolontariuszek na blogu jednej z nich, Magdy. Więcej newsów znajdziecie tu: https://okazjonalnik.wordpress.com/
|